Reprezentacja Belgii w piłce nożnej

Belgia była jedną z 4 europejskich reprezentacji, które wybrały się do Urugwaju na pierwsze mistrzostwa świata w 1930 roku. I choć przed II Wojną Światową wystąpiła na wszystkich trzech Mundialach, to przegrała wszystkie mecze, w Urugwaju Czerwone Diabły nie zdobyły choćby gola.
Ich największy sukces miał miejsce nieco wcześniej, Belgowie w 1920 roku zdobyli złote medale na Igrzyskach Olimpijskich, rozegrywanych na ich terenie, w Antwerpii. Trudno jednak odnieść się do tego sukcesu na poważnie, oprócz Egiptu występowały tylko europejskie ekipy, a mecz finałowy… przerwano po zalewie 40 minutach, drużyna Czechosłowacji zeszła z boiska przy stanie 0-2 twierdząc, że sędzia zbyt mocno faworyzuje gospodarzy.
Wracając do poważnego futbolu, Belgowie dopiero w 1982 roku, w Hiszpanii, wyszli z grupy. W II fazie grali z Polską i ZSRR, odpadli, zbierając m.in. lanie od Biało-Czerwonych aż 0-3 po hat-tricku Bońka.
Mieli jednak mocną drużynę, 4 lata później doszli do półfinału, gdzie musieli uznać wyższość Argentyny po kolejnym kapitalnym meczu Maradony. O III miejsce przegrali z Francją 2-4.
Potem było znacznie gorzej, dopiero w XXI wieku Belgia doczekała się pokolenia uznawanego ze niemal wybitne. Jednak, choć niemal cały skład to były gwiazdy, nie udało się stworzyć kolektywu, który osiągnąłby cele adekwatne do klasy jednostek.
Niby grali dobrze, ale zawsze w najważniejszych momentach zawodzili. W 2014 roku, w Brazylii, wygrali pierwsze 4 mecze, by odpaść w ćwierćfinale, dość niespodziewanie, z Argentyną, która nie prezentowała się dobrze.
W 2018 roku, w Rosji, sukces był jeszcze bliżej. Znów szli jak burza, wygrali w grupie 3 mecze, następnie pokonali, co prawda dość szczęśliwie, Japonię 3-2, strzelając zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Gdy w ćwierćfinale, po świetny meczu, ograli 2-1 Brazylię, wydawało się, że to właśnie ten moment, że to turniej Belgów. Jednak w walce o finał ulegli 0-1 Francji, brązowe medale zdobyli pokonując Anglików 2-0.
Ostatni Mundial to kompromitacja, nie wyszli z grupy, kończąc za Marokiem i Chorwacją.
W Mistrzostwach Europy Belgowie dwukrotnie zdobywali medale, ale dawno temu. W 1972 roku byli gospodarzem turnieju finałowego w formule 4 drużyn. Przegrali półfinałowy pojedynek z RFN 1-2, w meczu o medal pokonali Węgrów 2-1.
W 1980 roku, na włoskich boiskach, wygrali grupę przed gospodarzami, Anglią i Hiszpanią, co dawało od razu awans do finału. Tam jednak znów ulegli RFN 1-2, w dramatycznych okolicznościach, tracąc decydującego gola tuż przed końcem po „główce” Hrubescha.
To zdolne „bieżące” pokolenie Belgii, które powoli się wykrusza, nie osiągnęło w ME wiele, dwukrotnie dochodząc do ćwierćfinałów w ostatnich dwóch turniejach. We Francji wręcz sensacyjnie przegrali z Walią 1-3, w Rosji, choć w grupie zdobyli komplet punktów, potem wyrzucili z turnieju Portugalię, to w ¼ zostali pokonani 2-1 przez Włochów.
Czy są w stanie, na przekór opiniom, zdziałać właśnie teraz coś więcej, gdy teoretycznie najlepszy czas ta drużyna ma za sobą? De Bruyne, Tielemans, Witsel, Bakayoko, Carrasco, De Ketelaere, Doku, Lukaku, Openda, Trossard – to na papierze świetni gracze. Jednak część już nie gra na takim poziomie jak kilka lat temu, a „mózg” De Bruyne często mierzy się z kontuzjami. Do tego zabraknie w bramce Courtois, który po ciężkiej kontuzji nie wrócił do formy reprezentacyjnej, choć zapowiadał, że przez konflikt z trenerem Tedesco na ME i tak się nie wybiera. Bracia Hazard, Januzaj czy Fellaini to już powoli zapomniana historia.
Może jednak nie będzie źle, Belgia przez eliminacje przeszła jak burza, choć grupa nie była szalenie mocna. Czerwone Diabły nie przegrały meczu, na 8 spotkań wygrały 6, tracąc w jedynie 4 gole. Aż 5 razy bramkarze zachowali czyste konta.
Na Euro Belgowie są faworytami grupy F, ich rywalami będą: Rumunia, Słowacja i Ukraina.
Skorzystaj z naszego bonusu powitalnego, jeśli chciałbyś zacząć przygodę ze stawianiem zakładów sportowych!
Bramkarze reprezentacji Belgii
Poznaj bramkarzy reprezentacji Belgii, którzy wystąpili na EURO 2024

Matz Sels
Szałów nie ma… Pod nieobecność Courtois Belgowie nie mają bramkarza światowej klasy. Nie mają też pewniaka do pierwszego składu.
Sels ma 32 lata, do reprezentacji był powoływany już od 2015 roku, jednak na debiut czekał aż 6 lat. Mimo długiego stażu, do czerwca tego roku rozegrał jedynie 9 spotkań w drużynie narodowej.
Na jego korzyść przemawia fakt, że główny rywal - Koen Casteels, miał w marcu groźną kontuzję, pauzował 6 tygodni, na boisko wrócił pod koniec kwietnia.
Sels bronił w trzech z ośmiu spotkań eliminacyjnych. Raz zachował czyste konto, wpuścił 3 gole.
Na co dzień występuje w Nottingham Forest, do którego trafił w lutym tego roku ze Strasbourga. Transfer można uznać za udany, Nottingham udało się utrzymać w Premier League, Belg wystąpił we wszystkich spotkaniach wiosennej rundy, choć czyste konto… zachował jedynie raz w 16 pojedynkach.
Wcześniej, w klubie z Alzacji, był ważną postacią w drużynie, rozegrał w barwach Strasbourga prawie 130 spotkań pełniąc od maja 2023 rolę kapitana zespołu.

Koen Casteels
Gdyby nie marcowa kontuzja, być może byłby faworytem do gry. W eliminacjach rozegrał, tak jak Sels, 3 mecze, we wszystkich zachował czyste konto. Jednak Belgia grała wtedy z najsłabszymi ekipami – dwa razy z Azerbejdżanem i raz z Estonią.
Podobnie jak u Selsa – jego CV nie powala. W kadrze pierwsze powołania miał już w 2015, ale zadebiutował dopiero w 2020 roku. Tak jak Sels, do czerwca tego roku zagrał w reprezentacji mniej niż 10 razy…
Ostatnie 9 lat spędził w Wolfsburgu. Był podstawowym bramkarzem, rozegrał w ekipie Wilków aż 275 spotkania. I tyle, umowa wygasa mu podczas Euro, od przyszłego sezonu zastąpi go Kamil Grabara.
Ma w swoim dorobku tytuł mistrza Belgii, jednak to mocno naciągane – w sezonie 2010/11, gdy Genk sięgał po koronę, 19-letni wtedy Koen nie zagrał w lidze nawet minuty.
W kadrze Belgii jest jeszcze trzeci bramkarz – Thomas Kaminski. Golkiper Luton Town ma nikłe szanse na grę. Choć ma 31 lat to zadebiutował w reprezentacji dopiero dwa miesiące temu. Jednak to dla nas ciekawa postać, Thomas jest synem byłego polskiego siatkarza – Jacka Kamińskiego.
Trenerzy i historia reprezentacji Belgii
Reprezentacja Belgii w piłce nożnej, znana również jako "Czerwone Diabły", przeszła długą drogę, by stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów na świecie. Od początków XX wieku, przez trudne chwile, aż po złote pokolenie obecnych czasów, Belgia nieustannie pracowała nad tym, by wprowadzać na boisko innowacje i fascynować kibiców swoim stylem gry. Trenerzy i zawodnicy, którzy przewinęli się przez reprezentację, przyczynili się do kształtowania drużyny, która dziś jest symbolem talentu, strategii i determinacji do walki o najwyższe trofea. Poniższe sekcje prześledzą kluczowe momenty w historii belgijskiej piłki nożnej i rozwój reprezentacji, która stała się jednym z gigantów europejskiego futbolu.
Wczesne lata i pierwsze sukcesy
Belgia rozpoczęła swoje międzynarodowe rozgrywki na początku XX wieku. Pierwszym trenerem reprezentacji Belgii był William Maxwell, który objął tę funkcję w 1910 roku. W 1920 roku Belgia zdobyła złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii, co było jednym z pierwszych znaczących osiągnięć dla zespołu. W kolejnych dekadach, Belgia budowała swoją pozycję na arenie międzynarodowej, choć brakowało większych sukcesów na Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy.
Lata 70. i 80. - Pierwsze wielkie kroki
Pod koniec lat 70. i w latach 80. Belgia zaczęła grać coraz lepiej dzięki nowym trenerom i zdolnym zawodnikom. Zespołem kierowali wówczas Guy Thys (1976-1989), który jest niekwestionowaną legendą belgijskiej piłki nożnej. To pod jego wodzą Belgowie osiągnęli finał Mistrzostw Europy w 1980 roku, gdzie ostatecznie przegrali z Niemcami. W 1986 roku reprezentacja osiągnęła swoje najlepsze do tamtej pory wyniki na Mistrzostwach Świata, docierając do półfinału i kończąc na czwartym miejscu.
Złote pokolenie XXI wieku
Od połowy lat 2000. Belgia zaczęła wprowadzać do pierwszego składu młode talenty, które miały odmienić losy reprezentacji. Trenerzy tacy jak Marc Wilmots (2012-2016) i Roberto Martínez (2016-2022), a obecnie Domenico Tedesco, przyczynili się do rozwoju "złotego pokolenia" belgijskiej piłki. Zawodnicy tacy jak Eden Hazard, Kevin De Bruyne i Romelu Lukaku zaczęli błyszczeć na największych scenach futbolowych.
Niedawne lata
W ostatnich latach Belgia potwierdziła swoją pozycję jako jedna z najlepszych drużyn na świecie. Na Mistrzostwach Świata w 2018 roku Belgia zajęła trzecie miejsce, co było ich największym osiągnięciem w historii tych rozgrywek. Jednak na Mistrzostwach Europy w 2024 roku reprezentacja Belgii odpadła w 1/8 finału, przegrywając z Francją 0:1, co było dużym rozczarowaniem dla kibiców.
Belgijscy trenerzy i piłkarze nieustannie pracują nad tym, by podtrzymywać wysokie standardy i walczyć o największe trofea. Domenico Tedesco, obecny trener kadry, ma przed sobą niełatwe zadanie prowadzenia zespołu ku przyszłym sukcesom. Reprezentacja Belgii, dzięki połączeniu tradycji i nowoczesności, nadal ma ogromny potencjał, by inspirować i zachwycać kibiców na całym świecie. Na reprezentację Belgii w piłce nożnej, ale także na wiele innych drużyn możesz stawiać zakłady sportowe na GOBET!